sammel - 2008-01-24 00:17:57 |
Ja dowiedziałem się o całej sytuacji już tak na prawdę po fakcie. Pytanie teraz się nasuwa jedno: co dalej z tym zrobimy? Tak jak Dominisia powiedziała, dla Was miejsce się tam zawsze znajdzie, ja nie w sojuszu głównym, to w akademii. Jest też jedno konto do oddania. Czy jest ktoś zainteresowany? no i w sumie co o tym myślicie? przenosiny (a w zasadzie fuzja) do AoA to rozpad klanu, czy nowe możliwości? Jeżeli chcecie, to zostaniemy w obecnym składzie i bedziemy sobie spokojnie grać dalej. Jeżeli nie, to ja płakać nie będę... mam chyba jeszcze zagrzany fotel w demons, więc nie widzę żadnego problemu...
Co myślicie?
|
Jennifer - 2008-01-25 11:26:45 |
Sam, nie jedno konto, tylko razem z moim trzy konta. A w ogóle chłopaki przepraszam, ze tak nagle, bez wytłumaczenia, ale dostałam zajebiaszczą propozycję od AoA, mogę zabrac do nich kogo chce, trzem z Was moge zapewnic nowe konta. Chłopaki obiecali, ze jak przejdziecie do nich, to pomoga Wam w szybkim rozwoju. Będą was szkolic i pomagac Wam. A uwierzcie, ze jest tam wiele osob, od ktorych mozna sie uczyc gry :) Moze potraktujcie tą sytuacje jako nowa mozliwosc. Jezeli sie Wam nie spodoba, to odejdziemy stamtąd. Przemyślcie to proszę i nie gniewajcie sie na mnie za bardzo :( Pozdrawiam Was :*
|
ROBERTOS - 2008-01-26 00:32:32 |
Moje zdanie jest takie: nie ma sensu przechodzić mnie nic ta akademia nie nauczy sam nauczyłem się na błędach . Np:przejdziemy do AoA to by było jak z deszczu pod rynnę prowadzą wojnę z AC.
|
Severo - 2008-01-26 09:39:58 |
ROBERTOS napisał:Moje zdanie jest takie: nie ma sensu przechodzić mnie nic ta akademia nie nauczy sam nauczyłem się na błędach . Np:przejdziemy do AoA to by było jak z deszczu pod rynnę prowadzą wojnę z AC.
Popieram,w sumie nie ma sensu się przenosić. A moje zdanie jest takie: tworzyliśmy ten sojusz niemal od podstaw,ładnie daliśmy popalić THCa,jak widać było ekipa pomimo drętwej atmosfery jaka krążyła od zawsze,zmieniła to,zgrała się. Nikomu nie jest obojętny los sojusznika. A choćby proponowali mi miliony surówki..nie przeszedłbym,a wszystko dla pewnej zasady: -w sojuszu trwa się do końca. A co do jakiejś akademii-nienawidzę,gdy ktoś mi wpaja swoje widzi mi się a tak by było,słucham tylko niektórych osób. A właśnie najlepszy system nauki,to taki jaki przedstawił ROBERTOS - tzw. samouk ,stąd,grając takim systemem powstają silni,wspaniali gracze.
A i dodam takie małe może niepotrzebne/może tak zdanie: nie zdziwiłby mnie fakt,gdybym się dowiedział,że AoA chciała dokonać fuzjii sojuszów tylko i wyłącznie w celu zwiększenia sił,bo zaczynają dawać d*py. Pozdrawiam. Severo
|
Jennifer - 2008-01-27 18:59:56 |
Co do AOA i fuzji... niestety dla sił to by nas tam nie brali. Tam srednie RW to starcia tytanow. Poprostu mam tam kumpla i tak wyszlo, ze zlozył mi taka propozycje i ja przyjełam. Przy okazji mogłam rozdac konta i zabrac kogo chcę. A co do THCa to wcale nie dalismy im popalic. Ta walka była nierowna i tyle. Miałam inne zdanie o THCa wypowiadając im wojne, ale sie pomylilam niestety.
|
Severo - 2008-01-28 20:36:06 |
Jennifer napisał:Co do AOA i fuzji... niestety dla sił to by nas tam nie brali. Tam srednie RW to starcia tytanow. Poprostu mam tam kumpla i tak wyszlo, ze zlozył mi taka propozycje i ja przyjełam. Przy okazji mogłam rozdac konta i zabrac kogo chcę. A co do THCa to wcale nie dalismy im popalic. Ta walka była nierowna i tyle. Miałam inne zdanie o THCa wypowiadając im wojne, ale sie pomylilam niestety.
przepraszam,ale nie mogę tego zostawić dla siebie. :) mój komentarz do tego jest taki: -w końcu mięso armatnie zawsze się przyda AoA,co nie?^^ Taka taktyka w wojnach jest najczęściej stosowana,myślę,że wiecie o co chodzi,więc narazie nie będę się rozpisywał,albo jednak..: Teraz to macie pewnie wszystko dobrze,po pewnym czasie niezauważalnie podejdzie dowódca AoA was psychologicznie i będzie wysyłał tych,którzy przeszli do AoA i ich rodzimych słabych wojowników jednostki/statki,pojedynczo lub w ACS'ie na tzw. 1 ogień,aby wróg na Was się skupił,następnie jako,że większość flot będzie leciała na Was, reszta AoA wykorzysta ową sytuację i będzie lecieć na nich,aby mieć jak najmniejsze straty.Taka jest podstawowa,"łopatologicna"łatwa takyka na lepszych wrogów. To jest moje przypuszczenie a jak będzie to się okaże po dłuższym czasie. Pozdrawiam. Severo
|
Jennifer - 2008-02-19 09:12:50 |
Ja nie mogę....Kurde, Severo....Co Ty za bajki opowiadasz??? Gdybym to przeczytała wczoraj, to bym Ci nie załatwiała posady mięsa armatniego :fuckyou: A co do wojny z AC, to nie zrobilam ani jednego RW. A wiecie co na to odpowiedzieli? Ze nadrobie jak rozbuduje flotę Nie ma co Severo, zrobili ze mnie mięso armatnie :wkurzony:
|
andrew - 2008-02-19 11:03:10 |
Jennifer napisał:Tam srednie RW to starcia tytanow. .
Lonka tylko zapomniałaś ze ta średnia ST to jest wasza ale po prawej stronie :D
Severo napisał:Teraz to macie pewnie wszystko dobrze,po pewnym czasie niezauważalnie podejdzie dowódca AoA was psychologicznie i będzie....
Sewero tam niema was(ich) tam jest tylko Dominika :D ja nie słyszałem o innym graczu z Immortal żeby tam grał :D
|